Archiwum - Katechezy o Dekalogu - 16

2012-05-06

Ks. Jerzy Bagrowicz

 

Dekalog 16. „Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, na daremno". Imię Boga

Wprowadzając w treść i znaczenie III przykazania Bożego: „Nie będziesz brał imienia, Pana Boga twego nadaremno" zwróciliśmy uwagę na znaczenia imienia, które każdy z ludzi otrzymuje. W myśleniu biblijnym, jak i w tradycji całego Bliskiego Wschodu, imiona odkrywają niezwykle istotną rolę. Kto nie ma imienia, nie istnieje. Imię człowieka wyraża jego osobowość, niepowtarzalną godność. Nadać komuś imię oznaczało także „poznać tajemnicę osoby", a przez to mieć nad nią jakąś władzę.
Każda istota stworzona ma swoją nazwę, każdy człowiek otrzymuje jemu tylko przypisane imię. A jak ma na imię Pan Bóg? Z pytaniem tym zmagał się Mojżesz, gdy Bóg objawił się mu w płonącym krzewie pod górą Synaj. Tajemniczy głos niewidzialnego Boga nakazywał mu wyprowadzić naród Izraela z Egiptu. Mojżesz zrozumiał, że to Bóg wyprowadzi naród z niewoli egipskiej, a on, Mojżesz, ma pośredniczyć między Bogiem a ludem. Dlatego też natarczywie dopytywał się Boga o Jego imię: Co mam odpowiedzieć moim rodakom, gdy zapytają mnie, jakie jest imię Boga, który mnie posyła? I wtedy usłyszał dziwną odpowiedź: „Jestem, który jestem" /.../ Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was. Mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz Izraelitom: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia" (Wj 2, 14-15). Mojżesz był zdumiony, bo imienia, które podał mu Pan Bóg dotąd nie spotkał w Izraelu. „Jestem, który jestem", - czyli nazywam się Jahwe. Imię to oznacza, że Bóg jest wiekuistym istnieniem, bez początku i bez końca. Oznacza także, że istnienie Boga jest skierowane w stronę człowieka. Opisowo można to imię Jahwe wyrazić w sposób następujący: „Jestem z wami dla was, jestem pośród was, jako wasz Bóg, który pomaga, zbawia, darzy życiem i wolnością. Zdanie: „Bóg objawił swoje imię" oznacza tyle samo, co zdanie: „Bóg darował samego siebie", postawił siebie do dyspozycji człowieka (H. Muszyński). Objawiając swoje imię Bóg ukazuje, że zniża się do człowieka, że wchodzi z nim w relację miłości, jest pośród swego ludu, że idzie z nim przez życie, że jest Bogiem, Abrahama, Izaaka i Jakuba. Jest inny niż pogańscy bogowie, którzy mieszkają wysoko na Olimpie i nie zniżają się ku człowiekowi. Mówić sobie po imieniu w naszej tradycji jest oznaką przyjaźni, szczególnej bliskości, to w pewnym sensie oddać siebie komuś do dyspozycji, być gotowym do pomocy i liczyć na podobną życzliwość, na wzajemność.
Od tej rozmowy Boga z Mojżeszem, gdy Bóg objawił siebie, swoje imię, od tej chwili imię Boże - Jahwe było otoczone szczególną czcią, zajęło w religii Izraela niezwykle ważne miejsce. Bóg Jahwe jest Bogiem niewidzialnym, ale daje się poznać poprzez dzieła, które pełni. Lud doświadczy Jego obecności już przy przejściu z niewoli egipskiej do wolności. Jahwe okazuje się jako Zbawiciel swojego ludu. Swoje imię pozwalał Bóg wspominać szczególnie przy składaniu ofiar. Uprzywilejowanym miejscem wspominania imienia Jahwe stała się świątynia jerozolimska zbudowana przez króla Salomona. W 1 Księdze Królewskiej czytamy: „Niech w nocy i w dzień Twoje oczy będą otwarte na tę świątynię, na miejsce, o którym powiedziałeś: Tam będzie moje imię - tak, aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu" (1Krl 8, 29). To słowa Salomona wypowiedziane podczas modlitwy konsekracyjnej świątyni. Salomon wiedział, że działania Boga nie można ograniczyć do Jego obecności w świątyni, dlatego też w tej modlitwie wyznał, że Bóg mieszka w niebie, natomiast w świątyni przebywa Jego Imię. W sytuacjach trudnych lud przedłoży swoje prośby obecnemu w świątyni Imieniu Bożemu, a wysłucha je Bóg, który mieszka w niebie (zob. 1 Krl 8, 31-53).
Izraelici ze czcią i szacunkiem odnosili się do imienia Boga. W księgach biblijnych imię Jahwe występuje blisko siedem tysięcy razy (S. Potocki). Chwałę temu Imieniu oddają wiele razy psalmy, m. in.: „O Panie, nasz Boże, jak przedziwne jest Twe imię po wszystkiej ziemi!" (Ps 8, 2); „Będę głosił imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia" (Ps 22, 23); „Imię Jego trwa na wieki" (Ps 72, 17); „Niech imię Pana wychwalają, bo tylko Jego imię jest wzniosłe" (Ps 148, 13).
Wzywano imienia Bożego w czasie modlitwy, przy składaniu przysięgi, przy wypowiadaniu błogosławieństwa, w czasie walki, w podziękowaniu za zwycięstwo. Ponieważ czyniono to bardzo często, zdarzało się, że nadużywano imienia Boga. Dlatego też ostry zakaz nadużywania imienia Bożego do rzeczy błahych i czczych został zamieszczony pośród przykazań Dekalogu. Chodziło o zachowanie szacunku dla Imienia Boga, o poważne traktowanie tego, co mówi Bóg i co mówi człowiek o Bogu, o położenie kresu krzywoprzysięstwom połączonym z wzywaniem Imienia Boga Jahwe: „Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię; byłoby to zbezczeszczenie Imienia Boga Twego" (Kpł 19, 12). Ze względu na te nadużycia i z szacunku dla Imienia Bożego zaczęto w Izraelu ograniczać jego stosowanie. Ostatecznie po niewoli babilońskiej (od VI wieku przed Chrystusem) mógł Imię Jahwe wypowiadać jedynie arcykapłan w liturgii Dnia Przebłagania, a także kapłani w formule błogosławieństwa udzielanego ludowi (zob. np. Lb 6, 23-27; Syr 50, 20-21). Unikano więc wymawiania imienia Jahwe, a zamieszczane w świętych księgach Imię Jahwe wymawiano jako Adonaj (Pan mój) lub zastępowano je innymi określeniami (S. Potocki).
Szacunek dla imienia Bożego w Nowym Testamencie jest wypełnieniem Prawa Bożego objawionego w Pierwszym Przymierzu. Otrzymuje jednak ono całkiem nowe treści. Najpełniej tę nową treść Imienia Bożego wyraził św. Jan Ewangelista w prologu do Ewangelii, gdy napisał: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo" (J, 1,1). A Więc Słowo Boga wypowiedziane o Sobie Samym przyjmuje byt osobowy. Bóg wypowiadając swe imię rodzi Syna swego - drugą Osobę Trójcy Przenajświętszej. Ewangelia stawia nas więc wobec ogromu tajemnicy Bożego imienia. Tajemnica ta przerasta możliwości naszego rozumienia tej prawdy, bo Imię Boże jest niepojęte, przerasta możliwości rozumienia człowieka.
Starotestamentowy obowiązek czci Imienia Boga został w Nowym Testamencie jeszcze wyraźniej podkreślony przez Jezusa, który ucząc modlitwy Ojcze nasz zamieścił w niej prośbę: „Święć się imię Twoje". Co więcej, w odróżnieniu do Starego Testamentu, Jezus pozwala nam wzywać Imienia Boga jako Ojca: „Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie" (Mt 6, 9). Nazywać Boga swoim Ojcem oznacza złożyć swoje losy w Jego ręce, zgodzić się na to, co wola Boża przyniesie nam w życiu, zgodzić się bez stawiania pytań i formułowania pretensji.
Dla chrześcijan imię Boga jest więc ścisłe związane z imieniem Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem. Zostaliśmy ochrzczeni w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Dla Imienia Jezus chrześcijanie znoszą aż po dziś wiele prześladowań, niejednokrotnie oddają swoje życie. Na co dzień mamy wiele okazji, aby oddać cześć imieniu Bożemu, gdy rozpoczynamy i kończymy nasz dzień w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, gdy potrafimy oddać cześć imieniu Chrystusa, gdy pozdrawiamy się bardzo starym i czcigodnym pozdrowieniem: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", czy też upowszechnionym dziś „Szczęść Boże", na które opowiadamy: „Szczęść Boże". Ten zwyczaj możemy spotkać częściej na południu Polski, w górach, także wędrując po Alpach w Austrii czy w południowych Niemczech, gdy ludzie sobie nieznani pozdrawiają się wołając; „Grüss Gott", czyli Szczęść Boże, na które opowiadamy również „Grüss Gott", życzliwie się przy tym uśmiechając.
Dobrze wiemy, że wzywanie Imienia Bożego nie wyczerpuje naszego szacunku dla Boga, że najpełniej wyrazimy go, gdy pełnimy wolę Boga w życiu na każdy dzień, gdy nie łamiemy drugiego przykazania Bożego przez krzywoprzysięstwo, bluźnierstwa i niepotrzebne wzywanie Imienia Boga w bardzo błahych sytuacjach.