Archiwum - Kzanie o św. Michale Archaniele
UROCZYSTOŚĆ ŚW. MICHAŁA ARCHANIOŁA
Ks. Marcin Kałwik CSMA
Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: „Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły? Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach.
Spoglądamy w górę, by odkryć bogactwo świata anielskich duchów. Dzisiejsza liturgia zachęca nas, byśmy wypłynęli na głębię, odkrywając ów dar duchów Niebieskich, danych nam ku obronie i ku pomocy. W biblijnej wizji - z przeczytanej przed chwilą Ewangelii - dostrzegamy miasto Boże, niebiosa otwarte, a w nim Aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego (J 1, 51). Zstępują nie tylko na Chrystusa, ale i na każdego z nas, bo każdy z nas przez chrzest święty staje się adoptowanym synem Bożym. A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej (Ga 4, 7). Aniołowie są, dani także nam, tak jak zostali dani Chrystusowi. Zstępują na nas i od nas wstępują do Boga, zanosząc nasze modlitwy przed Tron Bożego Majestatu i wstawiając się za nami.
Kim zatem są aniołowie, owe istoty duchowe, których istnienie jest prawdą naszej wiary i o których wiele mówili Ojcowie Kościoła Św. Augustyn mówi na ich temat: Anioł oznacza funkcję, nie naturę. Pytasz, jak nazywa się ta natura? - Duch. Pytasz o funkcję? - Anioł. Przez to, czym jest, jest duchem, a przez to, co wypełnia, jest aniołem. Jak pamiętamy z opisów biblijnych, w całym swoim bycie aniołowie są sługami i wysłannikami Boga. Ponieważ zawsze kontemplują „oblicze Ojca... który jest w niebie” (Mt 18, 10), są wykonawcami Jego rozkazów, „by słuchać głosu Jego słowa” (Ps 103, 20). Ślady anielskiej obecności wśród nas znajdujemy na malarskich płótnach, w kamieniu, w kościołach i na herbach miast, w muzyce i literaturze. Są obecni, gdy człowiek się rodzi, przy łóżeczkach niemowląt i przy zgonie człowieka, gdy odchodzi z tego świata. Wszak w liturgii pogrzebowej śpiewamy: „Anielski orszak niech twą dusze przyjmie (...) Niech aniołowie zawiodą Cię do raju. Towarzyszą oni ludziom na ich drodze życia w całej historii, aby była historii zbawienia. Bo - jak czytamy dziś w Apokalipsie - po zwycięstwie św. Michała Archanioła nastało zabawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca (Ap 12,10). Nie sposób wędrować przez życie zapomniawszy o Aniołach, Pamiętał o nich św. Ojciec Pio, pamiętał papież, św. Jan XXIII, i pamiętała św. Siostra Faustyna. Duchy anielskie są obecne w życiu ludzi świętych i nieświętych. Wszak każdy z nas ma swoje Ogrójce i potrzebuje, aby Anioł go nawiedził i umocnił - jak Chrystusa w Getsemani. Są takie w życiu noce, które - jak tamta, betlejemska - czekają na wizyt posłańców z nieba z przeslaniem nadziei i pocieszenia, ze nie jesteśmy sami, bo mamy Emanuela. Bywają. także smutne poranki, które – jak tamten wielkanocny - czekają na rozradowanie anielska, wieść, ze grób jest pusty, bo Jezus zmartwychwstał, żyje, jest obok nas, a grób nie jest końcem, lecz przejściem do krainy życia. Tak wielu ludzi czy instytucji sięga dziś po ochronę by być bezpiecznym. Nasza osobista ochronę, przez 24 godziny na dobę, stanowi dany nam przez Boga Anioł Stróż. Wołamy ku niemu od dzieciństwa: Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy, strzeż duszy i ciała mego. Tradycja Kościoła uczy, ze każde państwo, miasto, wioska, rodzina ma swego opiekuńczego Anioła. Liczby Aniołów nie zliczy nawet najdoskonalszy komputer. Święty Jan zanotował w Apokalipsie, ze dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim, przed Bogiem.
Dziś, 29 września, wspominamy trzech wyjątkowych - archaniołów: św. Gabriela, św. Rafała i św. Michała. Znamy ich po imieniu. Imię w jeżyku biblijnym określa istotę. osoby. Poznanie imienia jakiejś osoby oznaczało zbudowanie z nią, szczególnej więzi, możliwość nabrania mocy dzięki jej autorytetowi.
Święty Michał - Kto jak Bóg!;
Rafał- Bóg uleczy;
Gabriel- Bóg jest mocą.
Wszędzie ,,Bóg”, bo Aniołowie są przezroczyści, nie przesłaniają, swego Stwórcy. Są podobni do księżyca, który świeci światłem odbitym od słonica. Ich anielskość, jasność i piękno pochodzą od Boga.
Przenieśmy się teraz na chwilę do wyjątkowej świątyni, niebiańskiej groty, na Monte Sant Angelo (Góry św. Michała Archanioła) we Włoszech, najstarszego sanktuarium pokutnego w Kościele zachodnim. Pewien średniowieczny autor, dziesięć wieków temu, napisał o tym miejscu takie słowa: „Miejsce to sławne jest nie z blasku swoich marmurów, ale z cudownych wydarzeń, które tutaj się dokonały. W swojej formie jest skromne, ale bogate w niebiańskie cnoty, ponieważ sam Święty Michał Archanioł zbudował je i poświecił. Pomny na ludzką słabość, sam zstąpił z nieba, aby w owym czasie ludzie mogli stać się uczestnikami dzieł Bożych”. Miejsce jest to niejako przedsionkiem nieba, gdyż Książe Zastępów niebieskich kilkakrotnie nawiedzał to miejsce.
Pierwsze objawienie z 490 r.: zagubiony byk, zagubiony włościanin i nie mniej zagubiony biskup, który usłyszał słowa św. Michała: Idź w góry poświeć tę grotę. Ale on długo się wahał, bo miejsce to było dzikie, mało uczęszczane, prawie niedostępne i bardzo tajemnicze. Było miejscem, na którym dokonywał się kult pogański. Są takie obszary w naszej duszy - schowane, zepchnięte, ogarnięte ciemnością, dzikie. Sami rzadko tam zaglądamy i absolutnie nie dopuszczamy tam Pana Boga. Mogą to być jakieś wspomnienia z naszej przeszłości, cos co nam się nie udało, jakieś rany nie zaleczone, jątrzące się, więc najbardziej bolesne, i tylko czasem, po cichu, człowiek samotnie płacze. Mogą to być obszary naszych lęków, braku akceptacji siebie, te miejsca, wszystkie miejsca w naszej duszy, w których Pan Bóg nie doznaje właściwej czci. Potrzeba, aby każdy z nas zobaczył dzisiaj św. Michała Archanioła, który staje przed naszymi oczami i mówi: ,,Pozwól mi być strażnikiem tych miejsc, pozwól, że tę dzikość zmienię w światło, pojednanie i zacznie tam rozbrzmiewać pieśń na chwałę Boga". Święty Michał chce mi dopomóc odnieść zwycięstwo nad wrogiem, który tak często mieszka we mnie samym. Ale on pragnie także być moim przewodnikiem w walce z wrogiem zewnętrznym, z szatanem.
Przychodzi mi na myśl drugie objawienie, z 492 r. Miasto bliskie poddania się, wyczerpane, zagłodzone. Nagle budzi się zryw nadziei, ufnej modlitwy, postu, a potem przychodzi szybkie i łatwe zwycięstwo, pod wodzą św. Michała Archanioła. I w naszym życiu niekiedy piętrzą się liczne trudności. Dokucza nam nie tylko świat i ludzka natura, ale depcze nam także po piętach śmiertelny wróg naszego zbawienia - szatan, nie powinniśmy także czuć przed nim chorobliwego lęku, ponieważ Jezus już go pokonał mocą, Swej męki i zmartwychwstania. Ale nie wolno tez przymykać oczu na jego realną obecność i na to, jak wyraził się św. Ojciec Pio, że jest on bardzo inteligentną bestią. Sam przegrany, bankrut miłości, wścieka się, gdy zauważa kogoś, kto postanawia iść drogą światłości, kto próbuje żyć jak Boże dziecko. Przychodzi wtedy i zasiewa w sercu zniechęcenie, mówiąc: ,,Nie wygłupiaj się, ty i świętość bądź normalny, taki jak do tej pory. Co inni powiedzą? Swojej przeszłości nie pamiętasz? Na tym chcesz budować świętość?". Jak często łatwo poddajemy się tym głosom, które ucinają, skrzydła naszej wiary. A właśnie wtedy trzeba z cala, mocą przyzywać św. Michała Archanioła, aby pomógł nam w walce z zasadzkami złego ducha. Broń mnie, wróć nadzieję, niech przyjdzie zwycięstwo. Nie na darmo śpiewamy te słowa: „Walka, która na niebie kiedyś się odbyła, dotąd się jeszcze w świecie Bożym nie skończyła. Ciemność walczy z światłością; zło się ciągle sroży”.
I jest jeszcze trzecie objawienie, rok później, w 493 r., nazwane epizodem poświęcenia. Piękne, prawdziwe, wzruszające. Święty Michał - mówiąc w cudzysłowie: ,,dopiął swego" - osobiście poświęcił tę Grotę, ustawił tu ołtarz z krzyżem i odcisnął na skale ślad stopy dziecka. Wierzę całym sercem, ze to samo chce on uczynić z dusza, każdego z nas, poświęcić ją Bogu, całkowicie i nieodwołalnie. Chce ustawić w naszym wnętrzu ołtarz z krzyżem, abyśmy umieli codziennie składać Panu Bogu ofiary z naszych chwil poprzednich. Ksiądz Jan Twardowski modlił się: Święty Michale Archaniele, z mieczem, trąbą, tarczą, prowadź dusze do nieba zwyczajną, polną ścieżką. A ślad stopy dziecka jest zaproszeniem do drogi duchowego dziecięctwa. Stańcie się jak dzieci, nie liczcie na własne siły. Pamiętajcie ten obraz z pierwszych chwil naszego stąpania po ziemi: dzieci, anioł, kładka - bezpieczeństwo. Niechaj to wróci, a wraz z tym nadzieja, pokój i uśmiech. Walka św. Michała Archanioła o obecność w tej Grocie jest obrazem walki o obecność Boga w naszej duszy.
W kaplicy naszego seminarium w Krakowie, na ścianie głównej jest ukazana scena śmierci Pana Jezusa na Golgocie. Pod krzyżem stoi Maryja, Jan Apostoł, Maria Magdalena i św. Michał Archanioł - zastygły w bólu. Ojcowie Kościoła od zawsze uważali, ze był on Aniołem Stróżem Pana Jezusa w czasie Jego ziemskiego życia. Ilekroć jako kleryk patrzyłem na tą znieruchomiałą w bólu i zamyśleniu postać św. Michała Archanioła, myślałem, ze ona wyraża taką postawę: zrobię wszystko, aby żadna z tych kropli, płynących z przebitych rąk, nóg i Serca Jezusa, płynących z całego Jego ciała, nie padła daremnie, nie została zmarnowana, ale by dotknęła serca grzesznika, uleczyła je, uzdrowiła i podniosła. Święty Michał Archanioł wzywa nas zatem do walki o wrażliwość sumienia, by nie zatarła się w sercu i w prawodawstwie granica między dobrem, a złem. Wzywa, by stanów patologii nie wynoszono na piedestał i nie czyniono normą, by nie burzono autorytetów, a kłamstwa nie nazywano prawdą, i by Ewangelia nie była traktowana jako jedna z filozofii, lecz jako powszechnie otwarty i dostępny styl życia. Święty Michał Archanioł podaje nam miecz modlitwy, postu i ofiary, wzywa, by ukryć się pod jego skrzydłami. Wzywa nas do bezkrwawego boju o Królestwo Boże w sobie i w innych, w Kościele i świecie.
Święta Liturgia Eucharystii trwa. Za chwilę będziemy prosić Boga tekstem liturgicznym: Niech Twój święty Anioł zaniesie tę ofiarę na ołtarz w niebie. Trwajmy w owej walce o zbawienie dusz. Nie poddawajmy się. Święty Michał Archanioł jest z nami. Wołajmy więc ku niemu z całym Kościołem: Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw zasadzkom i niegodziwości złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.