Archiwum - Katechezy o Eucharystii - 13

2010-09-19

Ks. Jerzy Bagrowicz

Katecheza 13. „Postępujcie jak dzieci światłości" (Ef 5, 8).

Dwie ostatnie przedwakacyjne katechezy poświęciliśmy słowu Bożemu czytanemu podczas mszy św. niedzielnej. Najpierw staraliśmy się zrozumieć, dlaczego tak ważne są czytania wzięte ze Starego Testamentu (czytanie I), następnie zwróciliśmy uwagę na znaczenie słowa, które mówi do nas Jezus Chrystus w Ewangelii. Dzisiaj pomówimy o tym czytaniu, które jest między czytaniem pierwszym ze Starego Testamentu a czytaniem wziętym z ewangelii. To drugie czytanie jest zaczerpnięte z Nowego Testamentu, najczęściej z Listów apostołów oraz z Dziejów Apostolskich. Dziś skoncentrujemy się na znaczeniu czytań z Listów apostolskich, szczególnie z Listów św. Pawła.
Na zaproszeniu na ślub, które przekazali mi młodzi narzeczeni, odnalazłem tekst z I Listu św. Pawła do Koryntian, znany jako Hymn o miłości. Wspaniały hymn, genialna pochwała miłości. Oto fragmenty tego hymnu:

„Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
/.../ Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego, nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego /.../
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje..." (I Kor 1-8).
To najpiękniejszy hymn o miłości nie tylko w Piśmie św., ale i w literaturze światowej! Ucieszyłem się, że ci młodzi ludzie te właśnie strofy Biblii wzięli jako motto wspólnej drogi przez życie. I gdy zapytałem ich, jak to się stało, że akurat te słowa św. Pawła tak do nich przemówiły, szczerze mi odpowiedzieli: pokazano nam kilka wzorów zaproszeń z różnymi tekstami i ten najbardziej nam się spodobał. A ja już myślałem, że oni czytają św. Pawła i że z lektury Pisma św. wybrali ten wspaniały hymn. Dla pociech powiem, są i u nas tacy młodzi ludzie, szczególnie ze wspólnot religijnych, którzy czytają św. Pawła.
Szaweł - bo takie było jego pierwotne imię, to bardzo ciekawy człowiek: znakomicie wykształcony Żyd z Tarsu (tereny dzisiejszej Turcji), wyznawca religii Mojżeszowej, gorliwy, wręcz fundamentalistyczny w oddawaniu czci Bogu, gorąco zatroskany o czystość wiary i bardzo zmartwiony tym, że pojawiło się chrześcijaństwo, które niebezpiecznie szybko zaczęło się rozwijać i że wielu jego rodaków poszło za jakimś Chrystusem. Nie znał osobiście Jezusa Chrystusa z czasu Jego ziemskiego życia. Słyszał o Nim i jako gorliwy Żyd postanowił uczynić wszystko, aby wytępić Jego wyznawców. On to stał się najgorliwszym ich prześladowcą. I gdy jechał do Damaszku, aby skazywać chrześcijan na śmierć, otrzymał łaskę nawrócenia, usłyszał głos Chrystusa: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? «Kto jesteś, Panie?» A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz?»". (Dz 9, 4-5). Nawrócony Szaweł otrzymał imię Paweł i stał się z prześladowcy nie tylko najgorliwszym apostołem, szczególnie pogan, ale i tym, który potrafił budować podstawy wiary Chrystusowej, rodzącego się chrześcijaństwa, wnosić do ewangelii elementy kultury grecko-rzymskiej. Św. Paweł, jako wykształcony wyznawca religii Mojżeszowej, potrafił łączyć naukę Biblii z elementami ówczesnej kultury. Słusznie więc stawia się go obok św. Piotra, a niektórzy uważają, że to właśnie on był najważniejszy dla wprowadzenia chrześcijaństwa na salony ówczesnej kultury. Dlatego dla zrozumienia chrześcijaństwa i Kościoła tak ważne są jego listy. Znajdziemy tam nie tylko wskazówki dla życia ówczesnych młodych gmin chrześcijańskich, jak tego mamy przykład w Liście do Kolosan: „Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy" (Kol 3, 12-13). Mamy tam także świadectwo troski apostoła o tych pierwszych chrześcijan, jak to czytamy w Liście do Efezjan: „Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda" (Ef 5, 8-10). Paweł jest świadom, że sam kiedyś żył w ciemności, że był bluźniercą, „któremu zostało okazane miłosierdzie" (1 Tym 1,12). Ale nie waha się napiętnować zła, które wdzierało się do młodych wspólnot. W Liście do Galatów napisał: „Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli" (Ga 5, 15).
Słowa te, czytane podczas mszy św., skierowane są dziś do nas, i jakże są aktualne, potrzebne. To jest pokarm słowa Bożego na dziś, szczególnie może w naszej sytuacji, dla nas żyjących w Polsce, tu i teraz.
Ale św. Paweł to nie tylko apostoł i misjonarz nawołujący do życia według nauki Chrystusa, to także genialny myśliciel, przybliżający prawdę o Jezusie Chrystusie, szczególnie w przepięknych hymnach o Nim. Przywołuję fragment jednego z takich hymnów: (Flp 2, 9-11).
„Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
I darował Mu imię
Ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM
ku chwale Boga Ojca".
Wszystkie Listy św. Pawła są bardzo pięknym wykładem wiary, szczególnie List do Rzymian czy I i II List do Koryntian. Kościół w II czytaniu zaprasza nas także do lektury innych pism Nowego Testamentu. Osobno omówimy sobie znaczenie lektury Dziejów Apostolskich. Dziś zakończmy często czytanym podczas mszy św. fragmentem I Listu św. Jana Apostoła: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego" (I J, 4, 20-21).
Pełne troski Listy apostolskie czytane podczas liturgii mszy św. skierowane do nas są echem tej troski o chrześcijan, którą św. Paweł zawarł w słowach Listu do Efezjan: „Postępujcie jak dzieci światłości" (Ef 5, 8). Na obrazku moich prymicji kapłańskich jako motto umieściłem słowa św. Pawła z Listu do Filipian: „Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus" (Flp 1, 21). Czyli Chrystus jest moim życiem. Ileż razy tekst ten był dla mnie i oskarżeniem ale i ratunkiem jednocześnie! Formułuje on bowiem jasne pytanie: Czy rzeczywiście Chrystus jest dla ciebie życiem? Jestem świadom tego, jak bardzo nie dorastałem do wielkości tych słów, ale ufam, że my tu zebrani razem ze św. Pawłem będziemy mogli kiedyś powiedzieć przed Bogiem: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem" (2 Tym 4, 7).